Logotyp Unii Europejskiej

Kontrast

Czcionka:

Szczegółowa informacja o publikacji oznaczonej indntyfikatorem ISBN

Wszystkie metadane publikacji dostępne są pod stabilnym adresem URL:
https://e-isbn.pl/IsbnWeb/record/export_onix.xml?record_id=6992460

Opisy wszystkich publikacji tego wydawcy dostępne są pod stabilnym adresem URL:
https://e-isbn.pl/IsbnWeb/record/export_publisher_onix.xml?publisherId=22146

Opis fizyczny

Skład produktu
publikacja
Forma

forma podstawowa

publikacja elektroniczna on-line

Forma produktu

Publikacja elektroniczna tylko do ściągnięcia
Zawartość

zawartość podstawowa

Tekst (do odczytu wzrokowego)
Korzystanie z publikacji
nieograniczone

Opis bibliograficzny

Tytuł
Skazani bez wyroku
Twórca

współautor

Grążawski, Piotr (1960- ). ISNI 0000000111094311

współautor

Michałowski Jarosław
Wydanie

typ wydania

Wydanie

numer wydania

1

miejsce wydania

Brodnica
Język

język publikacji

polski
Wydawca

imprint

Piotr Grążawski

pełna nazwa wydawcy

Data

data wydania

2017-04-20

data upublicznienia metadanych

2017-04-20

Opis marketingowy

Spis treści

Spis Treści
Wprowadzenie………………………………………..2
Kalendarium………………………………………….7
Józef Hildebrandt „Dlaczego należę do Związku Sybiraków”………………………………………….18
Wspomnienie o Maksymilianie Hildebrandt………. 40
Jarosław Michałowski „Wspomnienia z zesłania”….42
Leokadia Kaniecka „Przeszłam piekło na ziemi”…...50
Helena Dudalska „Z Francji do Wichulca, a potem na zesłanie”……………………………………………..56
Józef Sołocha „Brodniczanin z Kresów Wschodnich”………………………………………...58
Teresa Żelazna „Z Brodnicy wywieźli na Sybir”…... 62
Pamięci Dominika Szulca…………………………... 68
Janina Bukowska „Życie tam było bardzo ciężkie”….69
Samulewicz Jadwiga „200 gram chleba na cały dzień”……………………………………………….. 74
Stanisława Bardycha „Moje Przeżycia”……………..76
Eugeniusz Paluszkiewicz „Wspomnienie”…………..81
Henryka Korzeniewska „Stale żyłam w obawie”……83
Stanisław Wesołowski „Pożegnanie”………………100
Bernadetta Kowalska „Przy życiu trzymała mnie wiara”……………………………………………… 102
Kazimierz Unrau „Jedenaście dni wolności”……….105
Adam Zaniewski „Wspomnienia z Tajgi”…………..115
Adam Zaniewski „Na nieludzkiej ziemi”…………...125
Maria Zaniewska „Mama bohaterka”……………….132
Jan Czarnecki ‘Wspomnienie”………………………134
Romuald Plejer „Patrol NKWD czekał na minie przed domem”……………………………………………...138
Helena Panter „Pracowałam w czterech łagrach”…...154
Janina Manelska „Brzozowy krzyż na mogile”….….161
Franciszek Łapkiewicz „Dzielny kowal z Szabdy”…174
Piotr Grążawski „Z Brodnicy na Syberię”…………..176
Piotra Grążawskiego „Trzy brodniczanki”………….184
Wykaz osób deportowanych z terenu m. Brodnica i powiatu brodnickiego w roku 1945…………………202
Wykaz osób deportowanych z kresów wschodnich w latach 1940-1956……………………………………209
Stefan Bilski, Brunon Schuetz „Ofiary zbrodni stalinowskich powiatu brodnickiego”.……………..214

Tekst promocyjny

Janina Manelska
Brzozowy krzyż na mogile

Nazywam się Janina Manelska. Urodziłam się 10 listopada 1924 roku we wsi Netta Folwark niedaleko Augustowa na suwalszczyźnie. Rodzina moja prowadziła 9-cio hektarowe gospodarstwo. W posiadanie tej ziemi mój ojciec wszedł w wyniku parcelacji dworu, którą przeprowadzono w latach dwudziestych XX wieku. Poszczególne działki sprzedawano na preferencyjnych zasadach ochotnikom wojny w 1920 roku. l z tego to powodu cała rodzina, pomimo, że ojciec zmarł w 1936 roku, została 10 lutego 1940 roku wywieziona na Syberię. W krótkim czasie po rozpoczęciu wojny aresztowano mojego najstarszego brata. Owego pamiętnego dnia o godzinie 5 rano zapukał ktoś do drzwi. Zdziwienie nasze było duże, ponieważ był to człowiek z sąsiedniej wsi za rzeką Nettą, która nazywała się Gabowe Grądy. Wieś tę zamieszkiwali ludzie wyznania prawosławnego. Krótko przed wojną ów człowiek wraz z innymi majstrami budowali u nas stodołę. Pomimo to udawał on, że nas nie zna. Pozamykał wszystkie pokoje i kazał czekać. Po kilkunastu minutach wtargnęli uzbrojeni bolszewicy i kazali nam zbierać najpotrzebniejsze rzeczy i ładować na sanie. Nie mogliśmy zabrać zbyt dużo, ponieważ dano nam 20 minut, a do pokojów nie pozwolono nam wejść. Matka zapytała dokąd mamy się pakować, a oni odpowiedzieli, ze zawiozą nas do syna. No to wtedy mama już wiedziała, że zawiozą nas do łagru.
Zima tego roku była bardzo mroźna i śnieżna. W prawie 30-to stopniowy mróz szliśmy pieszo koło sań 14 kilometrów na stację kolejową do Augustowa. Podczas drogi wykradli nam z sań patelnię i sporo jedzenia. Kiedy dotarliśmy na dworzec, załadowano nas cztery córki i matkę do wagonu towarowego, a później przyprowadzono do nas prosto z aresztu mojego najstarszego brata. W wagonach było nas po kilka rodzin. Pod ścianami wagonu były prycze, a na środku stał mały żelazny piecyk, w którym i tak nie można było palie podczas jazdy pociągu, ponieważ się przewracał. Ogień rozpalaliśmy tylko na postojach, gdzie uzupełniano nam wodę. No ale tych przystanków, podczas całej kilkutygodniowej podróży, było bardzo mało. Tak więc jechaliśmy w potwornym mrozie. W nocy podczas snu trzeba było uważać na włosy, bo przymarzały do ścian wagonu. Całe życie i potrzeby kilku rodzin toczyło się przez kilka tygodni w zamkniętym bydlęcym wagonie. W nieludzkich warunkach jechaliśmy tak aż za U rai. Dowieziono nas w tajgi do wsi Kwitok jakieś 60 kilometrów od Tajszetu w okręgu Irkuckim. Cały transport był tak duży, że były dwie lokomotywy. Jedna na początku, a druga na końcu. Na miejscu zakwaterowano nas w barakach z obladrów. Pierwszy barak, w którym mieszkaliśmy mieścił 35 rodzin. Był największy w całym obozie i miał dwa wejścia z jednego i drugiego szczytu. A jak wyglądały tam poszczególne mieszkania. Otóż wzdłuż po jednej i po drugiej stronie postawione były ścianki działowe na wysokość około metr siedemdziesiąt. Nie było ścian od strony korytarza, tak że wszyscy mieszkańcy nawzajem się widzieli i słyszeli. Z tego powodu najszybciej jak się dało znaleźć jakieś deski, to dobudowywaliśmy resztę ścian. W takiej izbie znajdowały się tylko po dwie prycze, bez względu na ilość osób tam zamieszkałych. Na taką ilość rodzin znajdowały się tylko dwie piaty na korytarzu, więc można sobie wyobrazić, jak wyglądało gotowanie, kiedy rano przed pracą każdy chciał napie się gorącej kawy. Zimą woda w izbach zamarzała, więc wlewało się w butelkę i brało do łóżka. Co dzień NKWD sprawdzało czystość w barakach. Główną spraw

Nota biograficzna

Piotr Grążawski - brodnicki publicysta, autor wielu artykułów i kilku książek z dziedziny historii i etnografii Pomorza Nadwiślańskiego.
Jarosław Michałowski - prezes Koła Związku Sybiraków w Brodnicy

Kategoria statystyczna Biblioteki Narodowej

Publikacje popularnonaukowe
Cena

brak ceny

produkt bezpłatny